Mój mąż bardzo czesto uskarżał się na ból plecow, kręgosłupa, przez dłuższy czas ok 2 lat wszystkie swieta Wielkanoc, Boże Narodzenie, Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny spedzal w okropnych bólach, na lekach przyjmując zastrzyki.
Nie byl w stanie siedzieć a tym bardziej chodzic i uczestniczyc we Mszach Sw. Swieta mijaly i bol przechodził. Zaczelam szukac pomocy dlaczego tak sie dzieje, dlaczego w tak wazne Swieta maz nie bierze czynnego udzialu w zyciu rodzinnym. Nie znalazlam odpowiedzi ale….. trafilam na nowenne do Sw. Rity. Dzieki jej pomocy, dzieki jej łaskom moj mąż od trzech lat spędza z rodzina Świeta a my wrocilismy do Kościoła. Chwała Panu i Sw. Ricie.😊