Poprosiłam św. Ritę o pomoc w zdobyciu informacji o Mszach świętych w tutejszym kościele.
Zaprowadziła mnie do strony internetowej moldawskiej kurii. A tam – dwa nazwiska i imiona polsko brzmiące. I adresy mailowe. Napisałam do obu kapłanów prośbę o informację. Obaj odpowiedzi mi bardzo szybko! Ku mojemu zaskoczeniu – wczoraj była Msza na 18.
Gdy powiedziałam o tym mężowi, to się wsciekł. Do tego stopnia, że stwierdził, że nasz związek jest bez sensu. A ja jestem egoistyczna i leniwa. Więc tym bardziej wolałam św. Ritę o pomoc!
I mężowi “przeszło”. Na Mszę świętą poszliśmy razem. A tam – Komunia święta pod dwiema postaciami, a na koniec ucałowanie relikwii. Czy to były relikwie św. Rity – nie wiem, bo nie rozumiem języka mołdawskiego.
Pewne jest to, że mąż Darek do domu wrócił radosny.