Mam na imię Maria jestem w dojrzałym wieku, przez 20 lat byłam sama ( jestem po ciężkich przejściach z mężem ,z którym dostałam unieważnienie ślubu kościelnego),wychowałam 2 dzieci ,które juz są dorosłe, cały czas byłam sama, nie szukałam żadnego mężczyzny, teraz zostałam sama dzieci mieszkają daleko.Był okres w moim życiu ,kiedy za wszystko zło jakie mnie spotkało obwiniałam P. Boga ,nawet był okres kiedy odwróciłam sie od niego.
Od pewnego czasu zrozumiałam , że to nie tak, że to chyba był jakiś plan boży .Zaczełąm chodzić regularnie na msze św. do sakramentu pokuty, i jest mi lżej. Parę miesięcy temu poznałam pewnego wdowca bardzo dobry człowiek, spotykaliśmy się często, lecz pewnego razu powiedział mi że on nie chce się z nikim wiązać bo długo był sam.Ja bardzo go polubiłam i maiłam nadzieję ,że razem spędzimy resztę życia wspomagając się wzajemnie.Modlę się o to gorąco koronką Pompejańską, i do Św Rity.
Bardzo przeżywam to, że on nie chce się wiązać, jednak po rozpoczęciu modlitw poczułam spokój, lecz wielki żal pozostał że on nie chce się wiązać , proszę o modlitwę w tej intencji byśmy jednak mogli być razem , by on jednak podjął z czasem inną decyzję ,oby św Rita pomogła mi i jemu.Dziękuje za spokój duszy, ale ciągle proszę o tego człowieka by zmienił zdanie i pomoc Sw Rity.Boję sie by się nie załamać, ale dalej mam nadzieję ,że św Rita wstawi się za mną do BOGA. dziekuję za łaskę spokoju, ale nieśmiało proszę o więcej jeżeli to możliwe.Św Rito pomóż.
W swoich modlitwach będę myślała również o Pani. Mam nadzieję, ze wszystko potoczy się zgodnie z Pani marzeniami. Pozdrawiam