Chcialam podziekowac Świętej Ricie za to ze pojawila sie w moim zyciu i zlozyc swiadectwo. Pojawila sie w chwili kiedy bardzo tego potrzebowalam : kryzys w małżeństwie, ciagle klotnie, mysli o rozwodzie. W dodatku pojawil sie bol szyi, powiekszone wezly chlonne pod pacha, w tym samym czasie moj maz przeszedl zalamanie nerwowe, chcial rzucic prace.
Zaczelam sie modlic i wszytko jakos zaczelo sie ukladac: bol szyi minal, wezly chlonne sie zmniejszyly, a moj maz zamiast sie zwolnic dostal urlop od szefa, przemyslal wszytko i zostal w pracy. Skonczyly sie klotnie, ponure mysli i mimo iz moj maz nadal pracuje do pozna i ma problemy to jednak znajduje czas i ochote na zabawy z dziecmi i co dzien sie do nas usmiecha! Dziekuje z calego serca!!!