Katarzyna – Dla Boga “niemożliwe” nie istnieje

O Św. Ricie pierwszy raz usłyszałam kilkanaście lat temu, gdy byłam w Liceum. Stało się to na jednej z Mszy Świętej odprawianej na tygodniu, gdy podczas kazania Ksiądz Proboszcz opowiedział nam o Niej. Od tego czasu stała się Ona moją patronką. Pomagała mi wtedy w szkole oraz w zdaniu matury, jak również w pierwszych latach studiów. Pomagała mi w różnych trudnościach, nie tylko związanych z nauką. W połowie studiów zapomniałam o Niej na kilka lat. Św. Ritę przypomniała mi siostra, gdy zaczęłam pracować i wtedy zaczęła się kontynuacja mojej przyjaźni z tą niezwykłą Kobietą, która trwa do dziś.

Świętą Ritę błagałam w wielu sprawach i za każdym razem mi pomagała. Były to kwestie związane z trudnymi sytuacjami w pracy, dotyczyły problemów w relacji z przyjaciółmi, chłopakiem oraz w sprawach urzędowych. Za każdym razem, kiedy jej zawierzałam mój problem, automatycznie przychodziło ukojenie serca, spokój i wiara, że moje problemy rozwiążą się pozytywnie. I tak pomagała mi w pracy w bardzo trudnych momentach, kiedy np. znikały dane ze sprawozdań, które następnego dnia trzeba było wysłać do Ministerstwa. Informatycy nie dawali rady. A po kilku minutach od odmówieniu modlitwy do św. Rity wszystkie tabele były kompletne w dane

i poprawie zsumowane. Gdy rozpadały się moje relacje, zawierzałam je św. Ricie i Ona cudownie ratowała moje przyjaźnie i dawała możliwość na głębsze i bardziej wartościowe ich budowanie. Przychodziła z pomocą po każdej kłótni z moim chłopakiem. Koiła serce gdy się do niej modliłam i opowiadałam o trudnościach w związku. I kilka minut po modlitwie – rozmowie ze św. Ritą mój chłopak odzywał się i przepraszał – następowało pojednanie. Ostatnio miałam problem z jednym z urzędów, który żądał ode mnie należności, groził komornikiem, co było bezprawne, gdyż powoływali się za każdym razem na umowę, której ja z nimi nie podpisywałam. Św. Rita pomogła i w tej sprawie, gdyż udało się po kilku tygodniach dojść do prawdy i urząd przeprosił.

Św. Ritę uważam, za moją przyjaciółkę, którą interesują nie tylko moje wielkie problemy, ale doświadczyłam, ze Ona chce pomagać również w tych mniejszych.

Święta Rita, to niezwykła Przyjaciółka z Nieba. Pomaga mi w każdym powierzonym Jej problemie. Czasami działa błyskawicznie, innym razem trzeba nieco poczekać, ale to czekanie zawsze czegoś uczy. Nigdy mnie nie zawiodła, nie zostawiła bez otuchy i pomocy. Na każdą moją trudność przychodziła z dobrym i Bożym rozwiązaniem.

Piękne i wzruszające jest również to, że widzę jak bardzo opiekuje się moimi Przyjaciółmi. Jednym pomaga w sprawach finansowych, innych uleczyła po groźnym wypadku, jeszcze innym pomogła znaleźć pracę. Jeden z moich Przyjaciół opowiedział mi jak św. znalazła pracę dla jego brata oraz jak uzdrowiła z raka go dziewczynę i jak cudownie złączyła ich na nowo w związku po bardzo przykrym rozstaniu.

Wiem, nie tylko wierzę, ale wiem, że św. Rita chce nam wszystkim pomagać. Jest w stanie ogarnąć wszystkie nasze problemy, prośby i wybłagać u Boga pomoc dla Nas.

Św. Rita to skarb i dar od Boga dla każdego, po to abyśmy nie czuli się samotni i bezsilni w trudnych momentach naszego życia. Ze Świętą Ritą troski są krótkotrwałe a cuda pełne wzruszeń, bo niemożliwe staje się jednak możliwe. Bo przecież dla Boga “niemożliwe” nie istnieje. Jeśli nam brakuje w to wiary to św. Rita przez pomoc w naszych problemach, za każdym razem wypraszając łaski udowadnia nam, że Bóg może wszystko. Ona stale daje świadectwa, że Bóg jest większy od naszych problemów i chce pomagać nam w mniejszych i większych dramatach rozgrywających się w naszym życiu.

Boże dziękuję Tobie za św. Ritę oraz za wszystkie łaski udzielone Nam przez Jej wstawiennictwo.