Obiecałem św. Ricie, że jeżeli dostanę pracę w Lublinie to napiszę to krótkie świadectwo. Ogólnie dużo się o nią modliłem bo odmawiałem nawet nowennę pompejańską w tej intencji. Myślę, że duże znaczenie miała też modlitwa w kościele w Jabłecznej, gdzie przed laty dokonywały się jakieś cuda. Przy kościele jest jakieś miejsce na modlitwy zrobione na wzór kapliczki, gdzie na krzyżu jest Jezus Chrystus. Jest też tablica jakie cuda się tam dokonywały. Być może objawiał się tam sam Pan Jezus, ale tego nie jestem pewien. Trzeba tam pojechać.
Dziś mam pracę w Lublinie. Chciałem w tej miejscowości, ponieważ w czerwcu 2018 roku się ożeniłem a tu moi rodzice kupili mieszkanie i mam gdzie mieszkać z żoną. Nie chcieliśmy mieszkać z rodzicami, którzy mieszkają w innej miejscowości. Teraz mieszkamy razem a żona jest w stanie błogosławionym. Praca mam spokojną, łatwy dojazd, tylko zarobki marne, ale najważniejsze że się zahaczyłem w Lublinie. Mam nadzieję, że jeszcze trafi się coś lepszego i o to się modlę. Dziękuję św. Ricie od spraw beznadziejnych, że mnie wysłuchała.