Chciałbym podzielić się świadectwem, które powinienem napisać trzy lata temu. Jestem przykładem człowieka, że jak trwoga to do Boga. Miałem ciężki okres w swoim życiu. Nic mi nie wychodziło i nie mogłem znalezć pracy. Dowiedziałem się od mamy o Św. Ricie, która jest patronką w sprawach beznadziejnych. Zacząłem się modlić i wysyłać CV.
Po kilku dniach zostałem zaproszony na rozmowę i otrzymałem pracę. Warto się modlić i cierpliwie czekać, a Pan Bóg nigdy nas nie zostawi bez pomocy.
Z dziecinstva žynė z problemami