Anna – Zostaliśmy rodzicami

Mamy czterdzieści lat. Na rodzicielstwo to dość późno, wiedzieliśmy o tym. Bywało, że nasi młodsi znajomi o dzieci starali się latami. Wiedzieliśmy więc, że podejmując decyzję o powiększeniu rodziny w tym wieku możemy nie doczekać się potomstwa. Zdawaliśmy się jednak w tym względzie na bożą łaskę – jeśli się uda będziemy szczęśliwi, jeśli nie to znaczy, że tak miało być, Bóg wie co robi. W dzień gdy podjęliśmy decyzję, że chcemy powiększyć rodzinę, pomodliłam się do świętej Rity. Mówiłam do niej tak po prostu, z głębi serca, jak do przyjaciółki. Mówiłam, że jeśli jest gdzieś w niebie dziecko, które chce byśmy zostali jego rodzicami, to z radością je powitamy, a jeśli urodzi się dziewczynka nazwiemy ją Rita. Podczas tej modlitwy miałam pokój w sercu i ufność, wiedziałam, że będzie tak jak ma być… Kilka tygodni później okazało się, że jestem w ciąży. Nie mogliśmy i mogliśmy w to uwierzyć. Nie mogliśmy bo z ludzkiej, medycznej perspektywy wydawało nam się to niewiarygodne, że udało się tak szybko. A mogliśmy bo wiedzieliśmy, że to zasługa świętej Rity, której zaufaliśmy tak po prostu… Wiedzieliśmy, że to cud. Od początku czuliśmy, że to będzie dziewczynka. Za kilka miesięcy, jak Bóg da, powitamy na świecie naszą córeczkę – Ritę. Piszę to by dać nadzieję innym parom, które czekają na dziecko – zaufajcie, uwierzcie, nie słuchajcie tego co mówi świat, lekarze, otoczenie… Nie wierzcie w to, że o dziecko trzeba się starać latami, że jest za późno, że się nie uda itp., nie pozwólcie zasiać w swoich sercach zwątpienia, zdajcie się na Boga, pomódlcie do świętej Rity, ale nie módlcie się z sercem przepełnionym bólem i oczekiwaniem, pomódlcie się z ufnością, spokojem i wiarą. Wiara czyni cuda. Święta Rita też!