Szczęść Boże !
Moja historia ze Święta Ritą zaczęła się od tego że moja teściowa dostała książkę o Św. Ricie i gdy znalazłam się w potrzebie zwróciłam uwagę na tę książkę i modlitwy do Św. Rity w przypadkach trudnych i beznadziejnych .
Mam przyjaciela który jest jak brat lecz bardzo często się kłócimy i jest ważny dla mnie i gdy już nasza znajomość się rozpadła
zaczęłam się modlić pomogła tego samego dnia , później także mój przyjaciel zerwał ze mną kontakt więc znowu modliłam się do Świętej oczywiście pomogła lecz musiałam troszkę poczekać …w zamian za pomoc obiecałam że kupię obraz Świętej i go poświęcę a był Styczeń i ksiądz chodził po koledzie tego samego dnia dzień przed moim wyjazdem do miasta a dwa dni przed przyjściem księdza mój przyjaciel się odezwał .
Oczywiście kupiłam obraz ale pani ekspedientka powiedziała że przyszły medaliki Świętej Rity oczywiście także kupiłam .
Lecz gdy ksiądz przyszedł miałam wątpliwości i wstydziłam się poprosić księdza o poświęcenie medalika bo słyszałam że ksiądz święci w kościele tylko i wyłącznie …ale medalik położyłam na talerzyku na ławie i gdy ksiądz przyszedł od razu spytał się czy ma poświęcić medalik i wtedy poczułam obecność Świętej że nawet jak ja nie dam rady ona mi pomoże …
Modlę się do Świętej zawsze , czasami muszę troche poczekać ale wiem że warto ….