Janusz: Nie zwlekajcie

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus +

Osobą wierzącą byłem od zawsze, ale przez grzech, a głównie grzech kłamstwa, oddalałem się od Pana Boga i coraz bardziej podobało mi się określenie: \”wierzący niepraktykujący\” i często tak o sobie mówiłem choć prawie codziennie w drodze do pracy modliłem się swoimi słowami, głównie za swoich bliskich – ukochana Żona i dwóch synów, ale w sposób płytki i bardzo egoistyczny, niestety 🙁

Aż przyszedł moment bardzo poważnego kryzysu w naszym małżeństwie. Na szczęście od jego początku był z nami i jest cały czas Pan Jezus Miłosierny. Żona na początku kryzysu poszła do spowiedzi i za pokutę Pan Jezus w osobie kapłana w konfesjonale zadał jej Koronkę do Miłosierdzia Bożego do odmówienia z mężem, ale ja, niestety, gdy Żona mi to powiedziała, zbyłem Ją, że może później, jutro, pojutrze… No i tak aż do momentu, gdy kryzys wylał się nam na głowę z całą siłą – zdążyłem tylko uprosić Żonę, żebyśmy razem odmówili Koronkę i potem się zaczęło coś bardzo strasznego w naszym Życiu, o czym nie będę pisał, ale było bardzo źle.

Jako, że alkohol towarzyszył naszemu życiu dość często, żeby nie rzec że codziennie jednymi z pierwszych kroków, które zrobiłem to u naszego Księdza Proboszcza zobowiązałem się do abstynencji od alkoholu przez rok. Na dokumencie, który otrzymałem od Księdza był wizerunek i modlitwa do Świętej Rity i tak zacząłem modlić się o pomoc właśnie do Świętej Rity…

Po około pół roku poprzez moją Siostrę i Świętą Ritę natrafiłem na Nowennę Pompejańską do naszej Matki Najmilszej Maryi i DOPIERO WTEDY zaczął się proces nawracania mojego i otwierania oczu przez Ducha Świętego. Nawracanie moje trwa cały czas do dziś, z upadkami m.in. problemem z ufnością do Pana Boga ale nie poddaję się i nie poddam!

Pragnę wszystkim powiedzieć: nie bójcie się i zaufajcie Panu Bogu. NIE ZWLEKAJCIE ZE SPOWIEDZIĄ I NIE ZAMIATAJCIE POD DYWAN TEGO, CO WAS GNĘBI, BO IM PÓŹNIEJ PÓJDZIECIE DO SPOWIEDZI, TYM MOCNIEJ TE GRZECHY WAS \”WALNĄ W GŁOWĘ\”. Ja pół roku chodziłem ogłuszony, a i teraz jeszcze plączą mi się nogi. PROSZĘ WAS IDŹCIE DO SPOWIEDZI, POJEDNAJCIE SIĘ Z PANEM BOGIEM I BLISKIMI JAK NAJWCZEŚNIEJ. NIE BÓJCIE SIĘ, PAN BÓG JEST BARDZO DOBRY, MĄDRY I MIŁOSIERNY!!! Kończąc to świadectwo, proszę Was o modlitwę za moją ukochaną Żonę i za mnie. Moja ukochana Żona pomimo, że jest wspaniałą Kobietą i bardzo wierzącą osobą, to przez moje “wierzący niepraktykujący” chyba trochę “zdążyłem Ją odciągnąć” od Pana Boga, co próbuję teraz naprawić, ale sam bez Pana Boga i Waszej modlitwy nie dam rady, dlatego proszę Was o modlitwę, a jeśli komuś pomoże moje świadectwo, to będę bardzo szczęśliwy.

Z Panem Bogiem – Jezu ufam Tobie, Święta Rito módl się za nami.

5 1 głos
Oceń ten tekst:

Poświęć chwilę i napisz swoje świadectwo w dziękczynieniu św. Ricie za otrzymaną łaskę!

Zobacz podobne:

W cierniu krzyża. Biografia św. Rity

W cieniu krzyża. Opowieść o św. Ricie z Cascii

Ilustrowana biografia ze zdjęciami. Zawiera też modlitwy i świadectwa. Całość w kolorze na szlachetnym papierze.

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x
Send this to a friend