Dwa lata temu przeżyłam najgorszy okres w swoim życiu. Byłam już wtedy z chłopakiem 2 lata. Planowaliśmy razem wynająć mieszkanie, które już remontowaliśmy. Kilka dni przed końcem remontu on nagle oznajmił, ze mnie nie kocha i nie jestem kobietą na całe życie.
Wpadłam w rozpacz, próbowałam go przekonać, ale był nieugięty. Wróciłam do mieszkania z mamą i rodzeństwem. Bardzo często sięgałam po alkohol, nie mogłam spać w nocy i całymi dniami płakałam.
Na św Ritę trafiłam przypadkiem. Z racji tego, ze jest od spraw beznadziejnych zaczęłam odmawiać nowennę do Niej o odbudowanie naszego związku oraz odgonienie strachu i wątpliwości z jego strony. W między czasie dowiedziałam się, że niestety chłopak sypia z inną.
Poczułam jak grunt usuwa mi się spod nóg. Nie poddałam się jednak i trwałam w modlitwie. Po ok dwóch tygodniach dostałam od niego pierwszą wiadomość z ofertą pomocy. Zgodziłam się. Po skończonej pracy odwiózł mnie do domu, a ja położyłam się do łóżka. Po krótkiej chwili dostałam kolejną wiadomość czy jadłam już śniadanie. Przyjechał po mnie z powrotem po 15 minutach.
Na spotkaniu gadaliśmy i po jakimś czasie wróciłam do domu. Pare dni później dostałam kolejną propozycje spotkania, na którym już mniej rozmawialiśmy, a ja zmęczona tym wszystkim powiedziałam, ze przyjadę po resztę swoich rzeczy niedługo, aby je przygotował. Oznajmił mi wtedy, ze nie będzie mnie już więcej męczył i da mi spokój.
Wróciłam do domu i modliłam się. Kolejnego dnia rano znów zadzwonił i prosił o spotkanie. Potoczyło się już zupełnie inaczej. Wypiłam herbatę i chciałam wracać do domu, ponieważ ciężko mi było w jego towarzystwie, on jednak pocałował mnie i oznajmił ze tęskni i chce odbudować związek!! Święta Rita jest niesamowita i wiem, ze tylko dzięki niej udało się nam do siebie wrócić!! Z całego serca dziękuje!