Na Nowennę do świętej Rity trafiłam, gdy czytałam świadectwa nowenny pompejańskiej. Jedną pompejankę odmówiłam.
Jest ona bardzo wymagająca i długo trwa a intencji całe mnóstwo, więc odmówiłam kilka Nowenn do Św. Rity-każda w innej intencji: o zdrowie mojego syna, który ma astmę i rzeczywiście ataki ustały a leków nie bierze, o drugiego syna- o mądrość życiową dla niego i udane życie, o wymarzoną pracę dla mojego męża i stało się (nowennę odmawiałam w okolicach lutego a w marcu mąż pojechał do pracy i świetnie zarabiał). No i najważniejsza dla mnie intencja, bo w tej sprawie nie widziałam już żadnej pomocy, żadnego sposobu, byłam bezsilna.
Chodzi o uzależnienia mojego męża od alkoholu (na szczęście koniec awantur przyszedł dość szybko po odmówieniu Nowenny), ale najbardziej od pornografii. Za każdym razem kiedy się o to pokłóciliśmy (a niestety to się zdarzało coraz częściej) pytałam Boga kiedy to się skończy i ile jeszcze mam znieść??? Nowennę odmawiałam w lutym 2015 roku i przez dwa lata musiałam znosić różne upokorzenia, kłótnie, pretensje itp. W ciągu tego czasu następowała poprawa sytuacji, ale zły walczył o niego długo.
Po półtora roku nastąpił duży przełom w sprawach pornograficznych, a teraz w lutym 2017 mogę uznać, że najgorsze za nami. Mąż pewnego dnia stwierdził, że się pozbędzie różnych rzeczy związanych z pornografią. Sam tak postanowił-sam, czyli, że ja już nic na ten temat nie mówiłam, nie prosiłam, nie przekonywałam. Miałam już tego tematu po kokardę. Ogarnęło mnie wtedy wielkie szczęście, uśmiech na twarzy, ulga, spokój.Wiedziałam komu za to podziękować. Dzięki Ci wielkie Święta Rito za pomoc, którą mi przynosisz, za to, że wysłuchałaś moich intencji , a szczególnie za te dotyczące mojego męża.
Co do męża, to jeszcze niejeden raz się za niego pomodlę, bo to nie koniec jego problemów. Pracuje w delegacji, więc jest bardziej narażony na działania złego w tym temacie. Ale teraz już jest duuużo lżej.
Polecam tą Nowennę wszystkim, którzy czują się bezsilni w sytuacji, w której są. Po moim przykładzie widać, że czasem trzeba długo poczekać na wysłuchanie próśb, ale to już nie od nas zależy.
