Mój syn narkoman,pogłębiał się w uzależnieniu z dnia na dzień.Porzucił szkołę,okradał innych ludzi,kradł w sklepach,wynosił z domu wszystko,co dało się spieniężyć,znęcał się nade mną fizycznie i psychicznie etc.
Wydeptałam ścieżki do różnych instytucji szukając pomocy,wyglądałam jak nie żywa za życia,modliłam się gorąco i żarliwie,prosząc o pomoc dla niego… Niestety wciąż trwała gehenna ! Aż pewnego dnia zdesperowana,bezsilna PADŁAM na kolana i błagałam św. Ritę słowami-” błagam zrób cokolwiek,aby TO się skończyło !” I dosłownie z dnia na dzień,z tygodnia na tydzień działy się maleńkie CUDA 🙂 !!! Monary,Ośrodki Terapii,Detox i…dzisiaj po upływie 2 lat,mój syn jest”czysty”,pracuje,uśmiechnięty kroczy przez życie,a ja każdego dnia rozmawiam ze św. Ritą,dziękując Jej za CUDOWNE uzdrowienie mojego dziecka. Kocham Cię moja Przyjaciółko- św. Rito !