Dzień dobry. Piszę to świadectwo chociaż od moich ,,cudów” wyproszonych za przyczyną Św. Rity oraz innych Świętych upłynęło trochę czasu. Jestem osobą wierzącą, nie należę jednak do grupy ściśle wypełniających przykazania i nieopuszczających żadnego nabożeństwa, natomiast głęboko wierzę i jestem świadoma tego jak wiele cudów wybłagała dla mnie Święta Rita u samego Boga.
Żeby treść nie była zbyt chaotyczna wypunktuje przykłady, w których doświadczyłam jej świętego wstawiennictwa. Oczywiście wymienione sytuacje nie są jedynymi cudami które wymodliłam, natomiast mają dla mnie emocjonalnie największe znaczenie:
1) Pierwszy cud wydarzył się podczas mojej pierwszej pracy. Razem z koleżankami wyjechałyśmy na zbiory, żeby dorobić sobie przed kolejnym rokiem akademickim. Pewnego dnia otrzymałyśmy informację o jednorazowym przeniesieniu nas na inne pole (miało się to odbyć w sobotę), gdzie praca miała być znacznie cięższa i niestety również niebezpieczna. Bardzo się przestraszyłam bo ze względu na różnego rodzaju ograniczenia fizyczne nie wszystkie czynności byłabym w stanie wykonać. Znalazłam wtedy modlitwę do Św. Rity – w końcu to święta od spraw trudnych i beznadziejnych. Modliłam się o to, żeby dać sobie radę i żeby nic mi się nie stało. Następnego dnia normalnie zebrałyśmy się do pracy, jednak w połowie drogi niespodziewanie spotkała nas ulewa. W normalnych okolicznościach nie stanowi to żadnej przeszkody –pracuje się wtedy w specjalnym stroju po prostu. Jednak z jakiegoś powodu osoba zarządzająca wydała polecenie że mamy wrócić na kwaterę i mamy wolne. Od poniedziałku wróciłyśmy do wcześniejszego miejsca pracy. Jestem pewna że sytuacja ta miała miejsce dzięki wstawiennictwu Św. Rity.
2) Moja mama jest osobą ciężko chorującą, w 2018 roku dostała zalecenie wykonania zabiegu, który w jej stanie był ryzykowny. Ponownie poprosiłam moją Patronkę o pomoc. Tym razem Św. Rita również udzieliła mi swojej łaski i wszystko udało się pomyślnie.
3) Ostatni cud który tutaj opiszę dotyczy mojego obecnego narzeczonego. Byliśmy w związku od ponad 5 lat, jednak pomimo moich licznych rozmów, mój wybranek nie deklarował się w postaci zaręczyn. Przez cały czas odmawiałam modlitwy do różnych Świętych, w tym do Św. Rity, momenty zwątpienia przychodziły bardzo często, jednak nie poddałam się….. Zaczęłam uczęszczać na miesięczne nabożeństwa poświęcone kultowi Św. Rity – każdego 22 dnia miesiąca. Niecały miesiąc po takim nabożeństwie zostałam narzeczoną.
Proszę Was nie poddajcie się, trwajcie w modlitwie ta cudowna Święta jest orędowniczką w każdej beznadziejnej sprawie, nie ma tutaj znaczenia jak trudna sytuacja Ci się przydarzyła. Kocham Cię Św. Rito i dziękuje za wszystkie łaski. Do wszystkich osób przesyłających intencje, będę się za Was modlić.