Chciałbym podzielić się moimi doświadczeniami podczas odmawiania nowenny do św. Rity. Po roku związku, dziewczyna, którą kochałem nad życie rozstała się ze mną. Była ona jedynym powodem, dla którego znajdowałem się w obcym mieście. Bardzo chciałem, aby moja ukochana do mnie wróciła.
Przypadkiem w internecie znalazłem natrafiłem na postać św. Rity, na jej biografię, życiowe doświadczenia, świadectwa za jej przyczyną. Stwierdziłem bez wahania, że rozpocznę nowennę do św. w intencji uzdrowienia i odnowienia relacji z moją byłą dziewczyną/ o cud powrotu do siebie.
Podczas nowenny dziwnym trafem byłem bardzo spokojny mimo bolesnej dla mnie sytuacji. Miałem wrażenie, że to właśnie św. Rita uspokaja mnie, ociera moje łzy, wlewa w moje serce pokój. Z dnia na dzień odmawiania nowenny zacząłem zauważać coraz więcej powodów rozstania. To co było złe z mojej strony, a także ze strony mojej byłej dziewczyny.
To, że w pewien sposób mnie ograniczała, to że byłem w nią tak zapatrzony, że zatraciłem siebie, podporządkowałem swoje życie dla niej w stu procentach. Moja była dziewczyna nie wróciła do mnie. Jednakże, ostatniego dnia nowenny miałem dziwny sen. Śnił mi się ogród pełen przepięknych, różnokolorowych róż, mimo panującej w mojej śnie zimnej pory roku.
Nie wierzę w sny, ale bo obudzeniu się miałem wrażenie, że ten sen pochodzi właśnie od świętej Rity (św. Rita, jak się dowiedziałem po zakończeniu nowenny jest “św. od róż”!). Miałem wtedy błogie uczucie tego, że jestem zaopiekowany przez św. Ritę, a przede wszystkim przez Boga. Mimo tego, iż nie odzyskałem swojej byłem dziewczyny, to zyskałem coś więcej – odnowienie kontaktu z Bogiem, wejście w piękną relację z nim. Nie wiem co mnie czeka w dalszym życiu, ale jestem przekonany, że jestem prowadzony przez Najwspanialszego Pasterza, który przez swoją miłość do ludzi, chce dla mnie jak najlepiej.
Św. Rito, dziękuję Ci za to, że ocierałaś moje łzy, że zrozumiałem błędy swoje i mojej byłej dziewczyny, ale przede wszystkim dziękuję Ci za to, że na nowo odkryłem Boga, jego dobroć i miłość 🙂