Chciałabym w każdy możliwy sposób podziękować Świętej Ricie za mój własny, mały cud za Jej przyczyną. Jestem młodą, wierzącą głęboko dziewczyną. W kwietniu 2014 roku poznałam i związałam się z pewnym chłopakiem. Można powiedzieć, że samo pojawienie się jego w moim życiu nie było przypadkowe. Kilka dni wcześniej ofiarowałam czuwanie nocne na Jasnej Górze w intencji znalezienia odpowiedniej osoby, a przede wszystkim wierzącej.
Matka Boża Jasnogórska, którą wyjątkowo sobie upodobałam, wyprosiła mi u Boga tę łaskę i postawiła na mojej drodze dobrą, o cudownym sercu i kochającą Jezusa osobę. Dobrze się rozumieliśmy, wszystko było w porządku do pewnego momentu. Od jakiegoś czasu relacja między nami zaczynała się psuć, stopniowo oddalaliśmy się od siebie. Życie codzienne spowodowało, że nasza fascynacja sobą była coraz mniejsza, a coraz większe i poważniejsze stawały się kłótnie, które z czasem były na porządku dziennym. Dodatkowo zarówno mnie, jak i jego dotknęły problemy osobiste, na których skupialiśmy się bardziej, niż na relacji między nami.
W punkcie kulminacyjnym spojrzałam chłodno na całą sytuację i postanowiłam schować honor do kieszeni i walczyć o swoją miłość. Walczyłam wytrwale, ale moja druga połowa była na tę walkę obojętna. Nie wiedziałam, do kogo się mam uciec. Stwierdziłam, że dam temu wszystkiemu czas i milczałam przez tydzień. Po tygodniu spotkaliśmy się i on podjął decyzję, chyba najbardziej druzgocącą dla mnie- zakończył nasz związek. Odeszłam pokornie. Przez wcześniejszy tydzień modliłam się usilnie do Świętej Rity, żeby ta sprawa rozwiązała się na moją korzyść.
Niestety tak się nie stało. Postanowiłam nie poddawać się i modlić się dalej do patronki tej beznadziejnej sprawy. Po dwóch tygodniach zwątpiłam. W międzyczasie on znalazł sobie kogoś innego, tak przynajmniej myślałam. Moje cierpienie powierzyłam Bogu, bo odejście najważniejszej osoby w życiu sprawia ogromny ból. Jednak byłam dziwnie spokojna. Miałam w sobie tak niesamowity ogrom siły, że czasem nie wierzyłam, że mogę wszystko przeżyć w taki sposób, nie załamując się.
I z dnia na dzień odezwał się do mnie mój ukochany, z propozycją naprawienia tego wszystkiego, co zniszczył. Wahałam się, czy zaryzykować, jednak stwierdziłam, że skoro sobie wymodliłam jego powrót, to musze zaryzykować i zgodzić się z wolą Boga. Jesteśmy już razem, jeszcze szczęśliwsi niż za pierwszym razem, teraz już rozumiejąc, jak wielką łaską obdarzył nas Bóg, dając nam siebie i wzajemną miłość. Tak więc kochani, wszyscy którzy modlicie się o dobrego towarzysza życiowego, bo odnalezienie drugiej połowy nie jest łatwe, a szczególnie kogoś, kto tak samo jak my, zawierza swoje życie Bogu. I jeśli boicie się o utratę osoby, którą kochacie, to poświęćcie waszą relację Jezusowi, Matce Najświętszej i Świętej Ricie. Bo dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych.
Jestem w podobnej sytuacji. Jakiś czas temu mój ukochany ode mnie odszedł… Modlę się codziennie do Św.Rity , abyśmy byli jednak razem pomimo wszystkich przeciwności.. Św.Rito módl się w mojej intencji i wyproś ją u Pana Boga. Powierzam Tobie Jezu, Maryjo i Tobie Św. Rito moją sprawę i tę trudną sytuację. Głęboko wierzę , że zostanie ona wysłuchana.
Czy da się jakoś skontaktować z osobą, która napisała to świadectwo? To dla mnie bardzo ważne.. Jestem w podobnej sytuacji, nie daję już rady. Modlę się do świętej Rity , ale ona mnie nie wysłuchuje.
…i ja jestem w podobnej sytuacji……modlę się cały czas do Św. Rity….są momenty zwątpienia………dlatego często czytam to świadectwo bo dodaje mi nadziei….wiem , że nie cofnę czasu…staram się normalnie pracować, żyć…..ale tęsknota za tą osobą jest silniejsza….mam jednak w głębi duszy nadzieję, że zostanę wysłuchana…że i ten mężczyzna za mną zatęskni…i skontaktuje się ze mną ….
Ja również modlę się gorąco do Św. Rity, do naszej kochanej Matki Boskiej, do Jezusa do Św Judy o powrót mojego męża. Mineło już 53 dni odkąd mąż odszedł, potworny strach przed tym że nie zostanę wysłuchana, że moje modlitwy o powrót męża nie zostaną wysłuchane. Takie świadectwa powodują że mam siłę przeżyć jeszcze jeden dzień w nadziei.
Mi Św. Rita pomogła w tym, aby mój były partner zrozumiał, że źle postąpił odchodząc, zrozumiał że ciagle kocha i wszędzie mnie widzi. Modliłam się o to wszystko przez miesiąc czasu, aż modlitwy została wysłuchana. Warto modlić się do tej Świętej. Dziękuję jej za stawiennictwo u Boga
Proszę o powrót mojego ukochanego,żeby również zrozumiał, że popełnił błąd. Tak bardzo go kocham. Moja miłość jest tak wielka, że starczyła by do końca życia. Pragnę ofiarować mu tyle dobra, choć nie zawsze mi się to udawało. Ta rozłąka od środka mnie zabija. Przeżywam żałobę w sercu, a cierpienie nie ustaje. Modlę się do Św. Rity, odmawiam nowennę pompejską i zawierzam swoje życie Panu Jezusowi. Choć mam co chwilę momenty załamań i zwątpień. Gdy czytam to świadectwo , powraca wiara i nadzieja, że wydarzy się cud i Michał wróci. Sw. Rito, módl się za mną…
Ja również jestem w podobnej sytuacji. Którejś niedzieli jechałam w autobusie i modliłam się do Matki Boskiej, prosząc ja by dała mi sile, ponieważ nie daje już rady. Jednocześnie jej dziękowałam, bo gdyby nie rozstanie, wielu rzeczy bym nie zauważyła. Wtedy w mojej głowie pojawiły się słowa które tak usilnie wędrowały, ze poczułam ze muszę je zapisać bo inaczej myśli nie ustaną. Po kilku minutach je zapisałam : Matko Boska co bronisz świętej Częstochowy, uchroń nasze serca od tej złej przygody, uchroń nasze zagubione dusze by nie zgubiły się w pokusie, by połączyły się na zawsze i płynęły w Twojej… Czytaj więcej »
Sw. RITO módl sie za mna i Slawkiem, blagaj Matke.Boska za nami, by.stal sie maly.cud
Ja również modlę się do Św.Rity…codziennie od ponad 6tyg. Dołączyłam także modlitwy do Św.Judy Tadeusza i od jakiegoś czasu jest ze mną Św.Józef. Błagam Ich i nową szansę dla mnie i Mojego Ukochanego. Znamy się 30lat a 20lat czekałam na niego ale nie modliła się o Niego. Od zawsze ciągnęło Nas do siebie ale koniec końców pozakładalismy rodziny i nasze drogi rozeszły,spotykalismy się ale jako przyjaciele. Nasze małżeństwa nie przetrwały…oboje bylismy po rozwodzie. I pewnego dnia odezwał się do mnie,nie mogłam w to uwierzyć. Po kilku dniach rizmów odebrał mnie z dworca-wracałam od siostry i od tamtego dnia bylismy RAZEM… Czytaj więcej »
To świadectwo daje mi nadzieję, i pokazuje że dla Boga nie ma nic niemożliwego. Modlę się do Świętej Rity w tej samej intencji o powrót mojego ukochanego Konrada i wierzę, że Święta Rita sprawi że ułoży się między nami. Proszę kochana Święta Rito módl się w mojej intencji, zanieś ją przed oblicze Boga. Powierza tę ciężką i beznadziejną sprawę Tobie święta Rito, Święty Judo Tadeuszu, Święta Maryjo wierzę, że mi pomożecie. Amen
Również mam podobny problem. Ponad rok temu poznałam chłopaka, bardzo miły i sympatyczny.To on do mnie zagadał. Właściwie nigdy żadnego chłopaka nie miałam i ten też nim nie został. Przez dłuższy czas wszystko było tak jak trzeba, widać było że mu zależy spotykaliśmy się ale nie proponował żebym została jego dziewczyną pomyślałam powoli nie tak szybko, pracował za granicą, raz czekałam na niego około cztery miesiące. To sporo czasu, po tym czasie kiedy przyjechał zaczęło się coś psuć nie od razu, ale widziałam że coś jest nie tak, on nic nie mówił a ja widziałam że coś się dzieje, wyjechał… Czytaj więcej »
Swieta Rito modle sie do Ciebie o powrot mojego paetnera i ojca mojej corki . kocham go calym sercem i nie umie zyc bez niego. On jest dla mnie wszystkim . Wierze w moc modlitwy i wierze w Ciebie .Czekam z wielka nadzieja ze pomozesz mi w tej prosbie wierze ze Rodzina jest swietoscia i pomozesz mi i mojej corce odzyskac moja rodzine. Amen
Ja rowniez modle sie do swietej Rity , na razie od dwoch dni , byłe w zwiazku z kobieta , niestety zawiodłem,chchiałby to naprawic bo to anioł nie kobieta , została mi ona zesłana 3 lata temu rowniez przez modlitwe do Pana Boga , chchiałbym by wrociła i bym mogł to wszystko naprawic , bo bardzo ja kocham , prosze o modlitwe za mnie , jak sie uda zostawie akt ktory dała mi Matka Boska
A jakiej modlitwy użyć do sw Rity o powrót ukochanego?
Mam podobną sytuację. Po odejsciu mojego poprzedniego mężczyzny pojechałam na Jasną górę i tam podczas mszy świętej poczułam jakby Maryja powiedziała do mnie, że za dni będzie wszystko dobrze. I tak bylo po dniach pojawił się mój nowy mężczyzna. Po 2 miesiącach pojechaliśmy podziekować Maryi, tam poprosil mnie on, że go nie zostawie i nie zdradze i on zrobil to samo. Teraz niestety mój facet mnie zostawil zaczął wypisywać do byłej kobiety, a ja zostałam sama. Codziennie modlę się do Świętej Rity. Mam nadzieję, że za jej wstawiennictwem moj zrozumie jak mnie skrzywdził i zechce powrócić do mnie. O co… Czytaj więcej »
Ja również jestem w podobnej sytułacij. Rok temu odezwał się on znaliśmy się z widzenia i okazało się że oboje poszukujemy drugiej połówki. Zaczeły się rozmowy choć ja nie za bardzo chciałam ale miałam wesele i nie miałam z kim iść i zaprosiłam go. Wszystko się zmieniło zaczeęiśmy się spotykać aż przyszła kłótnia i wszystko się posypało . Im bardziej chciałam naprawić tym bardziej było źle i wtedy postanowiłam modlić się o jego powrót. Z czasem za sprawą św Rity jak i modlitwy Jezu ty się tym zajmij zaczęłam się zmieniać. Czuć obecność i opiekę Boga. Po 7 miesiącach odezwał… Czytaj więcej »
Prosze o modlitwe za mnie i mojego chlopaka, abysmy do siebie szybko wrocili i na nowo mogli rozpoczac nasz zwiazek
Po 12 latach zostawił mnie partner odszedł do innej z dnia na dzień niby zakochał się a ja cóż nie potrafię żyć bez niego myślę czy nie najeść się tabletek nie mam siły proszę błagam Św Rite o pomoc nie daje rady już
Myślałam, że tylko mnie to spotkało… oficjalnie mój Ukochany nie zakończył związku, jednak czuję, że tego chce. Jestem temu winna… za dużo rzeczy się na mnie zwaliło (problemy w pracy, choroba, która ma wpływ na mój nastrój i jego wahania – co wiem dopiero dzisiaj) i on nie wytrzymał… zraziłam go… czego bardzo żałuję… dzieli nas 700 km i to potęguje wszystkie moje odczucia… Jest wspaniałym Mężczyzną, chciałabym, by mi wybaczył… niby mówił przez telefon, że się nie gniewa, że nie ma mi czego wybaczać… a jednak przyznał, że się do mnie zraził… pod koniec mojego pobytu w jego miejscowości… Czytaj więcej »
“I jeśli boicie się o utratę osoby, którą kochacie, to poświęćcie waszą relację Jezusowi, Matce Najświętszej i Świętej Ricie. Bo dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych.”
Tak zrobie!
Dziekuje za piekne swiadecto!