Czas prawa jazdy był dla mnie bardzo nerwowym okresem. Wszystko mi jakoś ciężko przychodziło, czułam, że zdanie będzie dla mnie bardzo trudne. W miarę możliwości przed każdą jazdą starałam się iść wcześniej do Kościoła, żeby się pomodlić. Egzaminu teoretycznego bałam się nieco mniej i udało mi się zdać za drugim razem. Części praktycznej bałam się jednak znacznie bardziej. Na ostatniej jeździe tuż przed egzaminem auto cały czas mi gasło, po prostu byłam pewna, że na pewno nie uda mi się zdać tego szybko.
Aleksandra: Miej mnie w swojej opiece
Dziękuję Świętej Rito za pomoc w egzaminach. Twoje wstawiennictwo pomogło mi przezwyciężyć trudności. Patronko od spraw beznadziejnych, bądź ze mną.