Miałem w pracy zmianę szefa. zawsze bylem dobrym pracownikiem. Kiedy przyszedł nowy szef okazało się że jestem do niczego. stwierdził nawet, że nie wie czy będę z nim pracował. byłem gnębiony, dostawałem mnóstwo obowiązków., praca była na czas, ciągły stres itp. straciłem dodatki służbowe, straciłem cześć wynagrodzenia. byłem załamany. szukałem pomocy trafiłem na Św Ritę. Codziennie jadąc do pracy i wieczorem modliłem się do Niej prosząc o łaski. odmawiałem modlitwy i litanię. modliłem się też za swojego szefa. Po 3 miesiącach otrzymałem w pracy nową misję. zabrałem się jak zawsze z dużym zaangażowaniem. miska była wymagająca i samodzielna i trwała ok 4 miesiące. była trudna ale dałem radę zrealizowałem swoje zadania w stopniu bardzo dobrym. mój szef był zachwycony. po pół roku okazało się że byłem już najlepszym pracownikiem. mój szef powiedział mi, że nie wyobraża sobie pracy beze mnie. ja jednak mimo pochwał marzyłem aby odejść do innej pracy. po 2 latach okazało się, że awansował mnie na wyższe stanowisko. na stanowisko i miejsce pracy które było moim marzeniem. Spełniło się moje marzenie a najważniejsze zmieniłem charakter pracy. Modlitwa to właśnie to, uważam za cud za pomoc.wstawiennictwo św Rity…Dziękuję ci Św Rito. warto prosić nie poddawajcie się, św. Rita pomaga mi cały czas.
Sylwek