Szczęść Boże. Chciałabym podzielić się wielką radością, którą otrzymałam za wstawiennictwem św. Rity. Otóż 13 maja rozpoczęłam nowennę do św. Rity zgodnie z planem i kalendarzem w intencji pracy dla mojego syna.
dziecko
Małgorzata – Upragnione dziecko
Moja kuzynka nie mogła długo zajęć w ciążę. Stosowała metodę in Vitro. Zaniosłam jej obrazek z wizerunkiem sw Rity oraz modlitwam się z moją mamą.
Gabriela – Wszystkie łaski zostały nam dane
Modlitwa do św Rity dała mi moc wiary. To za sprawą modlitwy do św Rity, w trudnym momencie życia, kiedy to ciąża siostry była zagrożona, i wtedy też zaczęłam uczyć się kochać Jezusa naprawdę, z głęboka wiarą.
Justyna – Szczęście dzięki św. Ricie i Maryi
Moja historia ze św. Ritą zaczęła sie dwa lata temu od intrygi uplecionej przeciwko mnie, która poróżniła mnie z narzeczonym. Wtedy od wielu lat byłam niepraktykującą osobą. Uważałam ze na modlitwę i kościół szkoda czasu bo i bez tego miałam dom, dobrą pracę i wspaniałego narzeczonego. 27 grudnia mieliśmy brać ślub. Gdy nagle mój narzeczony zakomunikował że odchodzi i wyprowadza sie do innego miasta swiat mi sie zawalił. Byłam bardzo załamana tym bardziej że powodem rozstania miała być moja zdrada, o której sie dowiedział.
Ewa – Nie bój się, nie lękaj się, Bóg sam wystarczy…
Poprzez modlitwę i prośbę o wstawiennictwo św Rity zostałam mamą po raz drugi. Z różnych względów, które po ludzku wydawały się być beznadziejnymi mogło do tego nie dojść. Gdy okazało się, że jestem w ciąży, paradoksalnie, choć nie bez powodu, poczułam strach…że mogę tę ciążę stracić, że dziecko może być chore..Podczas niedzielnej Mszy świętej płakałam prosząc Boga i wołając do św Rity aby ten lęk mnie opuścił, ponieważ był niszczący .
Agnieszka – Droga do szczęścia
Przez wstawiennictwo św. Rity uprosilam u Boga cud macierzyństwa. Mam 28 lat. Moja droga do szxzecia nie była latwa. Odkąd pamiętam pragnelam zostać matka i mieć gromadke dzieci. W czerwcu 2013 wyszłam za mąż. Z mężem podjęliśmy starania o dziecko. W wigilię 2013 dowiedziałam się że jestem w ciazy. O tym że pod sercem noszę blizniaki dowiedziałam się w styczniu 2014. Radość nie trwała długo bo 6.02.2014 straciłam swoje dzieci. Jaś i Adaś bo tak ich nazwaliśmy otrzymali imiona po swoich dziadkach i spoczeli w grobie mojej babci a ich prababci.Nie mogłam się pozbierać. Robiłam badania o których przeczytałam w Internecie.
Anna – Zostaliśmy rodzicami
Mamy czterdzieści lat. Na rodzicielstwo to dość późno, wiedzieliśmy o tym. Bywało, że nasi młodsi znajomi o dzieci starali się latami. Wiedzieliśmy więc, że podejmując decyzję o powiększeniu rodziny w tym wieku możemy nie doczekać się potomstwa. Zdawaliśmy się jednak w tym względzie na bożą łaskę – jeśli się uda będziemy szczęśliwi, jeśli nie to znaczy, że tak miało być, Bóg wie co robi.
Tomasz – Upragnione potomstwo
Od ponad dwóch lat razem z małżonką staramy się o potomstwo. W styczniu tego roku zakończyliśmy naszą wspólną nowenne właśnie w tej intencji.
Agnieszka – Widziałam Jego coraz słabiej bijące serduszko na usg
Doświadczyłam cudu modląc się do św. Rity. Zacznę od początku.
Elżbieta: Bezpieczny poród
W zeszłym roku po raz 4 byłam w ciąży. Poprzednie porody były bardzo trudne i zakończyły się cięciem cesarskim. Pierwsze było bardzo bolesne.Kazde nastepne bolalo jeszcze bardziej. Bałam się kolejnego bo wiedziałam co mnie czeka. Poza tym miałam świadomość jak wielkim ryzykiem jest 4 cc.