Św. Ritę poznałam kilka lat temu, gdy przeczytałam książkę o Tej świętej od mojej mamy. Byłam zaskoczona jak w wielu trudnych sprawach jest pomocą. Postanowiłam kupić książkę o Św. Ricie z modlitwami. Przydała mi się bardzo, gdyż w krótkim czasie postanowiłam się modlić o wyrwanie z alkoholizmu mojej koleżanki i jej męża, gdyż żadne argumenty do nich nie docierały. Poznałyśmy się na studiach i zaprzyjaźniłyśmy.
małżeństwo
Iza – Wszystko zmieniło się na lepsze
Chcialam podziekowac Świętej Ricie za to ze pojawila sie w moim zyciu i zlozyc swiadectwo. Pojawila sie w chwili kiedy bardzo tego potrzebowalam : kryzys w małżeństwie, ciagle klotnie, mysli o rozwodzie. W dodatku pojawil sie bol szyi, powiekszone wezly chlonne pod pacha, w tym samym czasie moj maz przeszedl zalamanie nerwowe, chcial rzucic prace.
Małgorzata – Uratowane małżeństwo
Nie wierzyłam ze kiedykolwiek uda mi się uratować moje małżeństwo. Maryja nie zostawiła mnie samej była cały czas przy mnie. Modliłam się poprzez nowenne pompejanska a także za wstawiennictwem św Rity.
Katarzyna – Pewne jest to, że mąż Darek do domu wrócił radosny
Poprosiłam św. Ritę o pomoc w zdobyciu informacji o Mszach świętych w tutejszym kościele.
Anita – zwyczajne świadectwo
Moje swiadectwo Swietych obcowania, nie bedzie spektakularne, ale zwyczajne, prozaiczne:
Anna – jestem uzdrowiona przez Najświętszą Panienkę
Witam moja historia z moją modlitwą trwa , jestem uzdrowiona przez Najświętszą Panienkę która uzdrowiła moje ciało i małżeństwo które od ponad 1,5 roku się rozpadało.
Monika – Moja ochrona
Witam , o św. Ricie dowiedziałam się od znajomej z nad morze która wprowadziła kult świętej w Jastrzebiej górze . Moja sytuacja rodzinna osobista była beznadziejna , kiedy tylko pomyślałam i pomodlilam się o pomoc rozwiążemy się moje problemy z byłym mężem które były nie do przeskoczenia.
Magdalena: Ocalone małżeństwo
Było to pod koniec 2014 roku, kryzys w małżeństwie w końcu spakowałam walizki i wraz z kilkuletnim wówczas synem wyprowadziłam się od męża. Po kilku dniach zrozumiałam swój błąd. Niestety było już za późno. Mąż nie chciał mnie znać.
Małgorzata – Inaczej patrzę na moją rodzinę
Mieszkam w Rabce i jeździłam do Krakowa do Św Rity do kościoła Św Katarzyny Augustiańskiej przez wiele miesięcy ok 15 razy, 22 -go dnia każdego miesiąca. Obecnie jeśli nie mogę udać się w każdym miesiącu na dzień 22-go to jak tylko jestem w Krakowie, to staram się być na Mszy Św w niedzielę w tym kościele.