Anonim – U kresu sił

Córka miała bardzo duży problem z nauczycielem w szkole, który szalał jakby go sam diabeł opętał. Nie pomagały prośby, groźby ani rozmowy z dyrekcją. Z dnia na dzień było coraz gorzej, a córka była bliska załamania, bała się chodzić do szkoły, ale bała się też opuszczać zajęcia. Cokolwiek nie zrobiła nauczyciel zawsze się na niej “wyładował”.

Przeczytaj

Patrycja: Trudna sprawa sądowa

Rozprawa sądowa

Pragnę złożyć świadectwo wielkiej mocy modlitwy do Świętej Rity:) Od kilku lat w mojej rodzinie toczyła się bardzo zagmatwana i wielowątkowa sprawa sądowa. Nie będę rozpisywać szczegółów, ale po ludzku było to dla nas beznadziejne i nie do przejścia, a w przypadku przegranej, wiązałoby się z wielkimi kosztami i/lub stratą domu rodzinnego.

Przeczytaj