św.Rita pojawiła się w moim życiu kiedy miałam 20 lat. BYŁAM WTEDY w bardzo trudnym okresie życia., depresja, nerwica natręctw, zrezygnowałam ze studiów mimo dużych zdolności przez trudności z koncentracja o ogólne rozbicie. Wówczas rodxina poleciła mam mszę św. W kościele św.Rity w kościele św.Kstarzyny w Krakowie.
rodzina
Agnieszka – Widziałam Jego coraz słabiej bijące serduszko na usg
Doświadczyłam cudu modląc się do św. Rity. Zacznę od początku.
Anita – zwyczajne świadectwo
Moje swiadectwo Swietych obcowania, nie bedzie spektakularne, ale zwyczajne, prozaiczne:
Barbara – Dziękuję za wszystko co uczyniłaś
Święta Rito dziękuję Ci za łaskę jaką mnie obdarzyłaś i moją rodzinę, że mnie wysłuchałaś, pomagasz mi wytrwać i funkcjonować. Dziękuję Ci za wszystko co dla mnie uczyniłaś.
Elżbieta – Pomogłaś gdy nie było już nadziei
Dziękuję Ci Święta Rito za wsparcie – wytrwałość w leczeniu Radioterapią i za podtrzymanie terminu zabiegu dla wnuczki Julci pomimo iż sprawa była beznadziejna bo zmieniły się przepisy.
wdzięczna Ela
Dorota – …i wszystko ułożyło się pomyślnie
Święta Rita jest moją ukochaną Świętą od kilkunastu lat.Obecna jest przy mnie w mojej codzienności i trudnych chwilach. Dzięki jej wstawiennictwu i cudowi, nawrócił się mój mąż. Dzięki odmawianiu Nowenny otrzymałam ogromny awans w pracy, którego nie spodziewałam się nawet w najśmielszych oczekiwaniach.
K. – Powrót do zdrowia i sprawności
Kilka dni temu mój dziadek trafił do szpitala z powodu udaru. Nie był on na szczęście duży, ale lewa strona ciała była niewładna. Mój dziadek zawsze był osobą aktywną i nie wyobrażałam sobie go siedzącego cały dzień w fotelu dlatego zaczęłam się modlić nowenną o jego powrót do zdrowia i sprawności. Nowenny nie zdążyłam jeszcze …
Aleksandra – Święta Rita wprowadza miłość do mojej rodziny
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Rozpoczynam moją wędrówkę razem ze Świętą Ritą. Poznałam ją dzięki mojej siostrzyczce, Ani. Mówię o niej Aniołek 🙂 Tak się złożyło, że w jednym czasie i ja i moja siostra potrzebujemy wsparcia Patronki od spraw trudnych i beznadziejnych…to nas bardzo zbliżyło chociaż z ludzkiego punktu widzenia powinno być dokładnie inaczej.
Gosia: Za siostrę
Św Rita nigdy mnie nie opuściła. Zawsze mi pomaga. Sytuacja którą chcę się z wami podzielić miała miejsce w czerwcu. Akurat nie modliłam się o siebie ale o moją siostrę, aby bez problemu zdała do następnej klasy.